Po intensywnym okresie nauki i przygotowań do egzaminu gimnazjalnego, nareszcie nadszedł długo oczekiwany maj. Wraz z nim, czas szkolnych wycieczek – pozwalający na wspólny, aktywny wypoczynek oraz poznanie nowych, nieodkrytych dotąd terenów. Wyprawa klasy 3b i 3f rozpoczęła się około godziny 7:00, 18 maja 2016 roku.

Dzień 1

Po pięciogodzinnej podróży, dotarliśmy do Roztoczańskiego Parku Narodowego. Znajduje się on w środkowej części Roztocza, jest najbardziej zalesionym parkiem narodowym w Polsce.Słynie także z hodowli koników które żyją tam bez ingerencji człowieka, dokarmiane są tylko w czasie zimy. Spacer rozpoczęliśmy ścieżką „Nad Tanwią” znajdującą się w nadleśnictwie Józefów. Podczas wędrówki, wyszliśmy na wieżę widokową, mieliśmy szansę zobaczyć wodospady na rzece Tanew (znane inaczej jako „szumy”), a także słynne Źródełko Miłości.

Po opuszczeniu Parku, udaliśmy się na Miejsce Pamięci Narodowej, którym jest pomnik ku czci „9 Pułku Piechoty Armii Krajowej”, działającego na ziemi zamojskiej. W drodze do Zamościa mieliśmy również przystanek w Zwierzyńcu – znanym jako miasto pomników. Jest ich tu aż 68, jednak najważniejszym jest jedyny na świecie pomnik szarańczy. Upamiętnia on zwycięstwo nad tym owadem w 1711 roku. Zobaczyliśmy Kościół św. Jana Nepomucena, potocznie zwany kościołem "na wyspie" lub "na wodzie". Jest jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków Zwierzyńca i całego Roztocza.

Wreszcie dotarliśmy do Zamościa. Mimo niedopisującej pogody, większość z nas była zachwycona niesamowitą architekturą i pięknem miasta. Nie ma się jednak co dziwić, jest on wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Podczas deszczowego spaceru zobaczyliśmy: Twierdzę, Katedrę, dom Marka Grechuty, pomnik Jana Zamoyskiego oraz jego dawny, rodzinny pałac. Krótkie zwiedzanie zakończyliśmy na Rynku Wielkim, otoczonym przez 8 barwnych kamienic i okazały Ratusz. Pod krótkim spacerze, udaliśmy się do miejsca noclegowego. Tuż po zmroku, wybraliśmy się na nocny spacer po Zamościu. Widok podświetlonych kamieniczek nadawał miastu niesamowity klimat, a także sprawiał, że miasto było jeszcze piękniejsze.

Dzień 2

Drugi dzień rozpoczęliśmy od śniadania. Po spakowaniu walizek i zapakowaniu do autobusu, ruszyliśmy do kolejnego miasta – tym razem, naszym celem był Lublin. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od Państwowego Muzeum na Majdanku. Jest to muzeum, znajdujące się na terenie dawnego obozu koncentracyjnego. Na Majdanku więziono ogółem około 150 tysięcy mężczyzn, kobiet i dzieci różnych narodowości. Masowo ginęli oni w obozie na skutek obozowych warunków bytowych, epidemii tyfusu oraz brutalnego traktowania ze strony nazistów. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od podejścia pod ogromny pomnik „Walki i Męczeństwa”. Składa się z dwóch głównych elementów – Bramy i Mauzoleum, połączonych ze sobą tzw. Drogą Hołdu i Pamięci. Zwiedzając obóz widzieliśmy baraki w których przetrzymywani byli więźniowe, komory gazowe, krematoria, osobiste przedmioty przetrzymywanych. Na końcu oglądnęliśmy wystawę „Więźniowie Majdanka”. Opuszczając obóz obejrzeliśmy także Mauzoleum z napisem „Los nasz dla was przestrogą”. Jest ono wypełnione ziemią i prochami więźniów zamordowanych w tym obozie.

Pogoda dopisywała, było bardzo słonecznie. Zwiedzanie Muzeum Lubelskiego, znajdującego się w starym zamku, było kolejnym punktem naszej wycieczki. Znajduje się tam zabytkowy dziedziniec, a także Kaplica Świętej Trójcy, pokryta niesamowitymi, wielobarwnymi freskami. Przechodząc przez Bramę Grodzką, rozpoczęliśmy spacer po Starym Mieście. Byliśmy na Placu Po Farze, odwiedziliśmy Bazylikę Relikwii Krzyża Świętego, spacerując po oblanym słońcem rynku, poznawaliśmy historie otaczających nas kolorowych kamienic. Następnie wyszliśmy na Wieżę Trynitarską z platformą widokową na wysokości 40 metrów. Panorama miasta zapierała dech w piersiach. Po zejściu z wieży, udaliśmy się do Archikatedry św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelisty, a następnie na Plac Łokietka z którego mogliśmy oglądać Bramę Krakowską. To właśnie tam zakończyliśmy zwiedzanie słonecznego Lublina.

Dzień 3

Ostatniego dnia wycieczki, zaraz po śniadaniu udaliśmy się do Kozłówki. Znajduje się tam Muzeum Zamoyskich – składa się ono z zespołu pałacowo – parkowego, na którego terenie znajdują się m. in: Teatralnia, Kaplica, Rozarium, grobowiec Zamoyskich, ogromny park z fontanną no i oczywiście pałac. Tuż przy samym wejściu, zaczęło nurtować nas pytanie: co oznacza zagadkowy napis "Tomniey boli" na bramie głównej.

Pani przewodnik rozwiała nasze wątpliwości, rozpoczynając opowieść o pałacu. Nad napisem widnieje rodowy herb - tzw. Jelita. Rysunek związany jest z legendą, kiedy w czasie bitwy pod Płowcami dzielnie bił się założyciel rodu Zamoyskich Florian Szary. Zwiedzający pole boju, król Władysław Łokietek ujrzał go podobno gdy tamten widząc swoje wnętrzności, wił się z bólu. Łokietek wydał z siebie okrzyk współczucia - Florian Szary miał na to skromnie odrzec, że rany mniej go bolą niż zły sąsiad, z którym musi dzielić ziemię. W wyrazie uznania król, obdarzył go herbem.

Muzeum Zamoyskich w Kozłówce bywa nazywane "podlubelskim wersalem", albo "muzeum kopii". Konstanty Zamojski urządzał wnętrza we francuskim stylu, zamawiał kopie obrazów, rzeźb i mebli. We wnętrzu pałacu można podziwiać m.in. "Polowanie na dzika", kopię Leopolda Duminiego czy wersalski kominek z 1781 roku. Po odprężającym spacerze po ogrodach, udaliśmy się do Galerii Sztuki Socrealizmu – to właśnie tutaj znajdują się największe w Polsce zbiory. Barwne opowieści przewodnika przyciągały naszą uwagę i wzbudzały narastającą ciekawość dotyczącą komunistycznej Polski.

Po opuszczeniu Kozłówki, przyjechaliśmy do Sandomierza. Było to ostatnie zwiedzane przez nas miasto w trakcie tej wycieczki. Spacerując obejrzeliśmy Kościół Nawrócenia św. Pawła i Zamek Królewski. Jako wisienkę na torcie zostawiliśmy sandomierski rynek wraz z Ratuszem oraz Bramą Krakowską.

Do Myślenic wróciliśmy około 20:30. Zmęczeni i smutni (była to nasza ostatnia, wspólna wycieczka), ale za to pełni nowych wrażeń i widoków, wróciliśmy bezpiecznie do domów, dzieląc się przeżyciami z naszymi bliskimi.

Zuzanna Górka 3B

Pełna galeria zdjęć – wycieczka 3b i 3f – kliknij tutaj.