Piąty dzień naszej wycieczki rozpoczął się nieoczekiwanie dla nas wszystkich, gdyż rozpoczęliśmy go od wspólnej integracji na basenie, grach sportowych oraz zabawach. Wysoka temperatura oraz piękne włoskie słońce pomagały zmieniać barwę naszych ciał, a duża ilość sportowych, w tym wodnych atrakcji, świetnie wpłynęła na nasze poczucie humoru. Do tego włoska pizza i zintegrowanie naszej grupy spowodowały, że z radością i ciekawością wyruszyliśmy do ostatniego miasta naszej podróży po Italii – Werony.
Tutaj przede wszystkim zobaczyliśmy dom, balkon oraz poznaliśmy historię najsłynniejszych kochanków świata, znaną wszystkim z lektury z pierwszej klasy gimnazjum – „Romeo i Julia”. Zgodnie z tradycją tego miejsca wykonaliśmy z Julią wspólne fotografie, a potem udaliśmy się na spacer po średniowiecznej Weronie.
Wspaniałe zabytki, mury obronne pamiętające czasy XV wieku oraz bazyliki wzbudziły w nas podziw, ale najciekawsza okazała się arena – symbol dawnej Werony. Amfiteatr ten może pomieścić 15 tysięcy widzów i dzisiaj często wykorzystywany jest do organizacji koncertów, imprez oraz spotkań. Przypomina on swoim wyglądem rzymskie Koloseum. Efektem specjalnym naszego spaceru po Weronie były urokliwe światła lamp, ponieważ miasto zwiedzaliśmy przy zachodzącym słońcu, które dodawało uroku naszemu spacerowi po mieście „najsławniejszych kochanków”.
Tekst i foto: Paweł Biela
Galeria zdjęć – Werona – KLIKNIJ TUTAJ.